Ten projekt powstał podczas mojego pobytu na Kubie. Codziennie spacerowałam ulicami Hawany, odkrywając coraz mniej odwiedzane miejsca – próbując uchwycić ciekawe momenty w zwykłym życiu, odwiedzając różne dzielnice miasta, poznając lokalnych ludzi z ich historiami, żeby zaprezentować to, jak wygląda prawdziwe życie, nie próbując go idealizować. Nie po to, by pokazywać mity, ale rzeczywistość.
To tylko moje osobiste przemyślenia na temat warunków społecznych i ekonomicznych Kuby oraz zachowań ludzi.
Kubańczycy żyją w iluzji, że wszystko, czego potrzebują, jest zapewnione przez kraj – żywność, edukacja, opieka zdrowotna, informacja… Ale rzeczywistość jest nieco inna.
Kuba od lat jest izolowana. Ludzie borykają się z trudnościami finansowymi i cierpią na brak wielu produktów, które dla nas są tylko podstawowe. Nie mogą podróżować, nie mogą opuścić swojego miejsca bez pozwolenia nawet w swoim kraju. Nie mają możliwości decydowania o swoim życiu. Żyją w klatce, jak w więzieniu – nie mają wystarczająco dużo wolności, na którą zasługują.
Ale pojawia się pytanie: czy coś z tym robią? Nic. Są po prostu bierni – może już przyzwyczajeni do tej sytuacji i zaakceptowali sposób, w jaki żyją. A może nie do końca zdają sobie sprawę, że mogłoby być inaczej. Kuba pozostaje daleko w tyle za światem zachodnim i niestety szansa jest niewielka, że wkrótce coś się zmieni.
Wszystkie fotografie wykonane w technice analogowej.
Comments